Dieta ketogeniczna – zdrowa czy nie? Radzi dietetyk
Dieta ketogeniczna to jedna z najbardziej popularnych diet odchudzających. W ostatnim czasie zyskała bardzo wielu zwolenników, a tym samym sporą popularność. Czy dieta keto na pewno jest dla każdego, czy faktycznie powoduje szybki i znaczny spadek wagi?
Rozmawiamy z dietetyk Katarzyną Wojtas z Poradni Diabetologicznej w Zespole Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie.
Na czym polega dieta ketogeniczna oraz jakie są jej główne założenia?
Dieta ketogeniczna nie należy do zwykłych diet. Jest dietą bardzo trudną oraz restrykcyjną, a u jej podstaw leży bardzo dużo mechanizmów biochemicznych, które należy poznać, aby tę dietę wdrożyć. Jej głównym założeniem jest praktycznie całkowite wykluczenie z diety węglowodanów, czyli pieczywa, mąki, makaronu, ryżu, kasz, owoców oraz słodyczy, na rzecz zwiększonej ilości w diecie tłuszczu oraz białka. Praktycznie jedynym źródłem węglowodanów w tej diecie są warzywa. Zadaniem tej diety jest wprowadzenie naszego organizmu w stan tak zwanej ketozy, czyli najprościej mówiąc – sprawienie, aby nasz organizm przestał wykorzystywać węglowodany, jako główne źródło energii, a zaczął spalać tłuszcze i to z nich czerpał energię.
Do czego potrzebny jest organizmowi stan ketozy?
W dietetyce coraz częściej mówi, się o pozytywnym wpływie ketozy na proces odchudzania. W dużym skrócie myślowym – jedząc tłuszcz, szybko spalamy tłuszcz. Należy pamiętać jednak, że stan ketozy może być dla naszego zdrowia również ogromnym zagrożeniem i na dzień dzisiejszy można o ketozie powiedzieć więcej złego niż dobrego.
Czyli podstawą tej diety powinno być tłuste mięso i tłusty nabiał?
Dokładnie tak. Około 80% tej diety powinien pokrywać tłuszcz. Podstawą diety powinien być tłusty nabiał, jaja, mięso, sery, ryby, pestki, orzechy, awokado, zamienniki pieczywa czy wypieki bez mąki. Dopuszczona ilość warzyw powinna być bazą do sałatek. Ze względu na nasz stan zdrowia, zasady diety są dość rygorystyczne. Oprócz całkowitej eliminacji węglowodanów, musimy zachować odpowiednie proporcje między spożywaniem tłuszczów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego.
Czy każdy może zastosować dietę ketogeniczną?
Zdaniem wielu dietetyków dieta ketogeniczna powinna być stosowana jedynie u osób zdrowych, ze względu na spore obciążenie organizmu podczas jej stosowania. Prawda jest taka, że istnieje bardzo mało medycznych wskazań do stosowania takiej diety. Przede wszystkim są to schorzenia neurologiczne takie tak choroba Alzheimera lub padaczka. Osoby z chorą wątrobą, nerkami, trzustką lub zmagające się z wysokim poziomem cholesterolu bądź miażdżycą, absolutnie nie powinny stosować takiej diety. Z dietetycznego punktu widzenia, to lekarz lub dietetyk powinien podjąć decyzję o tym, czy dany pacjent może wprowadzić do swojej diety aż taką dużą restrykcję żywieniową.
Czy dieta ta może być niebezpieczna?
Owszem. Tak naprawdę każda dieta, w której zmieniamy proporcję spożywanych przez nas składników pokarmowych może być niebezpieczna. Ze względu na bardzo niskie spożycie węglowodanów (w tym także owoców i warzyw) narażamy się na ogromne niedobory błonnika, witamin oraz mikroelementów. Osłabienie, znużenie, zawroty głowy, problemy trawienne (w tym zaparcia lub biegunki), problemy ze snem, epizody hipoglikemii – to tylko kilka ze skutków, które mają miejsce prawie zawsze po rozpoczęciu stosowania tej diety. Spożywając tak duże ilości tłuszczu oraz białka, bardzo mocno obciążamy nasze narządy, co doprowadzić może nawet do ich niewydolności.
Czy dieta ketogeniczna sprawdzi się u osób, które chcą schudnąć? Coraz więcej mówi się o spektakularnych efektach stosowania takiego modelu żywienia.
Chudniemy nie od stosowania określonej diety lub modelu żywienia, lecz od wygenerowania ujemnego bilansu kalorycznego. Jeżeli podczas stosowania diety ketogenicznej jemy więcej niż potrzebuje nasz organizm, możemy zapomnieć o redukcji tkanki tłuszczowej. Samo przejście na dietę keto, bardzo często daje efekty w postaci spadku masy ciała. Dzieje się tak, ponieważ w pierwszej fazie tracimy znaczne ilości wody oraz glikogenu (zapasu energii zgromadzonego w naszej wątrobie oraz mięśniach). Dopiero w późniejszym etapie do głosu dochodzi zasadniczy proces spalania tłuszczu (pod postacią tkanki tłuszczowej). Zła wiadomość jest taka, że jest to dieta trudna do utrzymania i wcale nie jest dietą „magiczną”. W momencie, kiedy z powrotem wprowadzimy do diety węglowodany lub zwyczajnie zaczniemy jeść więcej, masa ciała wróci do pierwotnego stanu.
Czy taka dieta może być stosowana na własną rękę?
Jako dietetyk absolutnie nie rozumiem fenomenu całkowitej rezygnacji z węglowodanów, na rzecz szybkich efektów „odchudzania”. Takie same lub nawet lepsze efekty możemy osiągnąć nie rezygnując z żadnej grupy produktów i nie narażając się na niedobory lub uszczerbki na zdrowiu pod postacią np. podwyższonego stężenia cholesterolu LDL czy niewydolności nerek. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie jak długo będziemy w stanie (i czy w ogóle) żyć bez głównego źródła energii, jakim są węglowodany. Osobom chcącym spróbować takiego modelu żywienia zalecam robienie tego pod okiem lekarza lub dietetyka, a jeżeli chcemy zrobić to na własną rękę – starajmy się poznać jak najwięcej mechanizmów związanych z wprowadzeniem takiego modelu żywienia. Należy pamiętać także o tym, że nie jest to dieta na całe życia.