Zwróćmy uwagę na detale

Specjalista rehabilitacji medycznej, lek. med. Ewa Borowska-Sądowicz mówi o zaletach profilaktyki, przybliża przyczyny chorób przeciążeniowych oraz wskazuje różnice pomiędzy terapią manualną a kręgarstwem.
Czy warto skorzystać z sobotniej bezpłatnej profilaktyki w przychodni rehabilitacyjnej?
Zapraszamy wszystkich mających bóle kręgosłupa, stawów, drętwienia kończyn. Warto zasięgnąć porady specjalisty, gdyż właściwa diagnoza przekłada się na skuteczne leczenie. Wprawdzie najczęstszą przyczyna naszych dolegliwości są zmiany przeciążeniowo-zwyrodnieniowe, ale musimy również pamiętać o innych rzadszych przyczynach, takich jak stany zapalne czy złamania np. w przebiegu osteoporozy lub innych poważnych chorób.
Czym są spowodowane choroby przeciążeniowo – zwyrodnieniowe?
Najczęściej niewłaściwym , niehigienicznym trybem życia, a więc nadwagą, brakiem ruchu, niewłaściwie dostosowanym stanowiskiem pracy i wszechobecnym dzisiaj stresem, a czasem po prostu właściwościami tkanki łącznej danej osoby.
W jaki sposób można zapobiegać ewentualnym problemom?
Trzeba zwrócić uwagę na detale. Nie czekajmy aż nas dosięgną bóle kręgosłupa bądź stawów. Pomyślmy o profilaktyce i zadbajmy o redukcję nadwagi oraz wykształcenie prawidłowych wzorców ruchowych. Nauczmy się wstawać, schylać i podnosić ciężary w bezpieczny sposób. I nie zapominajmy o aktywnym wypoczynku. Ruch jest najlepszą profilaktyką. Jednak warto zasięgnąć porady specjalisty i dostosować ćwiczenia do swoich schorzeń.
Jak ważne jest podejście pacjenta do rehabilitacji?
Dobra współpraca z pacjentem odgrywa znaczącą rolę. Nie ukrywam, że chory musi wykazać zaangażowanie, a niestety zdarza się, że ludzie niekiedy oczekują, aby proces rehabilitacji przebiegał tylko przy ich niewielkim udziale. Na kondycję narządu ruchu pracujemy przez całe życie. 2-3 tygodnie rehabilitacji nie załatwią sprawy na dłuższy czas. Liczy się systematyczność oraz wyrobienie pewnych nawyków, o czym już wspomniałam.
Niektórzy wybierają drogę na skróty, czyli kręgarstwo, które jest często mylone z terapią manualną…
Osobiście nie oddałabym swojego kręgosłupa w ręce człowieka, o którego kompetencjach i wykształceniu nic mi nie wiadomo. Z doświadczenia wiem, że ludzie czasem bezkrytycznie idą do takiej osoby, ponieważ pomogła komuś znajomemu. Natomiast terapia manualna w wykonaniu osoby odpowiednio wykwalifikowanej, po wcześniejszym zebraniu dokładnego wywiadu i zbadaniu pacjenta oraz po uwzględnieniu ewentualnych przeciwwskazań często przynosi dobre efekty.